Amerykańska wersja serialu?

szell.

Co o tym sądzicie? Dla mnie? TO MASAKRA! Aktorzy są fatalni, w amerykańskiej wersji, serial będzie bardziej "lajtowy" i.. i.. i.. ogólem jestem na nie. Wasze opinie?

Ach, serial wchodzi na antenę w 2011

Trailery:

Pierwszy:
http://www.youtube.com/watch?v=tRt6qqadzjw&translated=1

Drugi:
http://www.youtube.com/watch?v=cxRJumFB8ks&feature=related

koteczek

proszę Cię.
jeśli ktoś poleci na taką lovely cassie, to ja dziękuję bardzo.
TAP ŻENADL! : O

karolajn

masakra.
jaka Cassie -.-

szell.

CocoRosie

widzieliscie odcinki? ;)

frida

Fe, fe, fe. To jest straszne i głupie. Kompletnie zginął sens tego serialu.

szell.

Kurcze, muszę to obejrzeć, z czystej ciekawości, bo spodobać mi się raczej nie spodoba.
Gdzie w internecie mam taką możliwość?
Nie chcę ściągać.

CocoRosie

dziwnie mi się to ogląda, ale lepiej juz sie robi w drugim odcinku, bo nie pokrywa się tak bardzo jak pierwszy odcinek [tea jest damską wersją maxxiego, nie ma tych samych sytuacji i dialogów uffff]. Sćiagałam z torrentów

Mishka

Jak dla mnie żenua. Oglądałam krótki trailer ich "imprezy". To taki trochę fake, piją niby coś z tych butelek, ale to wygląda, jakby nic tam nie było. Nienaturalnie to wygląda.
Kocham Skins UK i nic ich kutwa nie pobije!
Niech wymyślą coś sami, zamiast kopiować świetny, brytyjski serial, który naprawdę odniósł sukces.

koteczek

Czytałam, że tylko pierwszy odcinek ma być wzorowany na wersji UK, reszta ma już lecieć swoim biegiem, z zupełnie inną (żenująco beznadziejną) fabułą.
Nie lubię tego, fe fe fe.
Aktorzy sucks, sztuczne to wszystko ;/

frida

Dobra, dokończyłam pierwszy odcinek i jestem trochę lepiej do tego nastawiona. Naprawdę podoba mi się Tea, amerykański Tony też nie jest zły i całkiem całkiem podoba mi się Cadie. Stanley jest strasznie mdły, przedobrzyli trochę, Chris też jest trochę za bardzo wykreowany. Michelle nie potrafi grać, ale jest śliczna. I to coś a'la Jal, nie pamiętam, jak się nazywa, też mi nie podpasowała dziewczyna. Ale zobaczymy, jak to będzie dalej.

madź

Obejrzałam te pięć odcinków, które są do tej pory i może nie jestem zachwycona, ale raczej będę tą amerykańską wersję śledziła dalej, bo jestem ciekawa co się będzie działo. Początkowo nie byłam pozytywnie do tego nastawiona, bo przez pierwsze dwa czy trzy odcinki było dokładnie to samo co w brytyjskiej wersji serialu, ale później zaczynają dodawać coś nowego na szczęście. Też najbardziej podoba mi się Tea, Tony też jest okej i Michelle, reszta znośna, jakoś mi nie przypasowali na początku, ale teraz już raczej przywykłam, tylko do Chrisa nie mogę się przyzwyczaić, w ogóle nie umiem sobie wyobrazić, że to ten sam Chris co w Skins UK. Cadie jest dziwna, Jal/Daisy też mi jakoś nie odpowiada, Stanley nie może równać się z Sidem, ale nie jest tragiczny.
Ale myślę, że będę oglądała dalej.

rocketqueen.

Mnie tam do tego nie ciągnie, bo po obejrzeniu zwiastunów bardziej mi to przypomina słabą komedię niż taki serial jakim jest Skins UK ; )

Stripped

Również nie oglądałam. Po zwiastunach i krótkich kawałkach jestem wręcz pewna, że to shit.

szell.

W sumie obejrzałam parę odcinków kiedyś i nie jest to takie złe. Of kors nijak ma się do brytyjskiego SKINS, ale momentami jest lepsze niż 3 generacja oryginalnej wersji.