sezon 3 odcinek 14

homesick

I jak?

_________

Tylko ja wkurzona na Elenę?
Poza tym nie chcę, żeby Elijah znowu umierał, dopiero co mi go przywrócili, no!

Plus, uwielbiam patrzeć na zakochanego Klausa, mimo wszystko c:

kate

Ech jestem strasznie ciekawa co będzie z tym rytuałem. Nie chcę jednak czytać opisów kolejnych odcinków, bo potem nie ogląda się tak fajnie. W każdym razie ja też nie chcę, żeby Elajża umierał, no. Zdziwiła mnie w ogóle ta akcja, że matka miała taki plan, nie podejrzewałam o takie cosie. Tak samo jak miałam nadzieję, że Elajża nie wypije tego toastu czy co to tam było. Michaelowie jak dla mnie wprowadzili stary, rodzinny styl do serialu i nie powinno się to tak skończyć. Nie przyzwyczaiłabym się co prawda do Kola i Finna i Esther, ale powinni zostać. Zobaczym co z tego wyjdzie. W dodatku Stefan znów stchórzył. No ileż można? mógł wyznać Elenie tą miłość znów i byłoby och jak romantycznie. Damon, Damon....zabrali starego Damona. I to kim zastąpili? jakimś zakochanym przydupasem, który nie ma takich tekstów jak Dejmuś prawdziwy. Pod koniec odcinka jaka akcja normalnie haha. Reb i Damon? dobre to będzie. Wiele się wydarzyło, ach wiele.

nohopes

suka Elena. będzie się bawiła nimi, biedny Dejmon :c a Stefan już mnie wkurza, zrobił tyle złego, a ta jeszcze za nim leci. A ostatnia scena mhraśna :3 podobał mi się odcinek, dużo się działo, zastanawiałam się tylko czy Klaus do tej Caroline to tak na serio Surprised

no i też miałam nadzieję, że Elajża nie wypił tego toastu, bo na początku tak mi się wydawało, nie chcę żeby umierał no :c i Klausa też zaczynam lubić mimo wszystko, już taka moja miłość do czarnych charakterów. a jeśli już o tym mowa to oddajcie mi Kath, seriously. za długo już trzymacie mnie w niepewności. czekam z niecierpliwością na kolejny.

soph.

Najbardziej cieszę się z tego, że WRÓCIŁ MÓJ DAMON!

Poważnie, pieprzyć Delenę, jeśli Damon ma zmienić się w Stefana. On sobie poradzi, zresztą jak widać już sobie poradził. Szczerze mówiąc jego wyskok z Rebeką bardzo mnie ucieszył, bo to oznacza, że Damon wraca do zdrowia. Jeszcze tylko mógłby urządzić jakąś krwawą jatkę i wszystko byłoby po staremu. Elena nie zasługuje na Damona, zresztą jeszcze się taka nie narodziła, która byłaby odpowiednia dla niego. (Chociaż pierwotna daje radę.) Ale wracając do odcinka, sceny Klausa z Caroline były urocze. Najbardziej chciało mi się śmiać jak Klaus próbował z nią flirtować, a Caroline ciągle go gasiła i on się wkurzał. To było taaakie słodkie *.* Widać było, że Caroline też ma do niego słabość. (W końcu gdyby nie miała, chyba by tam nie poszła, nie?) A co do pierwotnych, to mam kilka swoich wersji i jakoś jeszcze się nie przejmuję tym, że mogą umrzeć. Bo po pierwsze Elijah nie może umrzeć! Wydaje mi się, że Esther nie zabiłaby swoich dzieci. Może ten cały rytuał ma zwiększyć ich moce albo coś? A Elenka dostała łzawą historyjkę, bo potrzebna była jej krew. To była taka bardzo optymistyczna wersja. Druga jest taka, że połączenie nie powinno wyjść, bo Kol się nie napił. (Miałam też wątpliwości co do Elijah, ale chyba jednak pił.)

homesick

A wyobrażacie sobie coś w tym stylu...
Esther powiedziała Elenie, że to jej obowiązek zabić swoją rodzinę, bo ona stworzyła wampiry, co nie? A gdyby się okazało, że zabijając pierwotnych i to całe tam zaklęcie, zabiłaby również inne wampiry? Nie wiem czy coś takiego by działało, ale przecież, co z tego, że zabiłaby tylko swoją rodzinę jak od groma już jest tych wampirów na świecie? Wiem, że to brzmi trochę dziwnie, ale ona w końcu jest pierwotną czarownicą, to zakładam, że jest bardzo silna. W każdym razie, wyobraźcie sobie jakby Elenie było głupio, jakby się okazało, że Esther coś takiego szykuje.

szell.

DAMON I REBESIA - mistrz odcinka : D
Tyle mam do powiedzenia. No i chcę złego Damona z powrotem