Forum www.critter.fora.pl Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Sezon 3 Odcinek 1

 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum www.critter.fora.pl Strona Główna -> CRITTER FAN CLUBS / Vampire Diaries / Wrażenia po obejrzanych odcinkach
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
madź
Forumowy Guru
Forumowy Guru


Dołączył: 17 Lip 2010
Posty: 8527
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 52 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa
Płeć: Dziewczyna

PostWysłany: Pią 5:23, 16 Wrz 2011    Temat postu: Sezon 3 Odcinek 1

Po długich, długich miesiącach wreszcie doczekaliśmy się kolejnego sezonu. W czwartek, 15 września miał swoją premierę pierwszy odcinek trzeciej serii.
Jak tam wrażenia po obejrzeniu?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
wikk.
world is ours
world is ours


Dołączył: 17 Lip 2010
Posty: 4726
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zielona Góra
Płeć: Dziewczyna

PostWysłany: Pią 19:19, 16 Wrz 2011    Temat postu:

SOOOŁ będę pierwsza :3
otóż odcinek dostarczył mi bardzo wielu emocji, chociaż liczyłam na coś więcej. Bad Stefcio się ożywił, no i mi to pasuje, bynajmniej lepszy jest niż ten Stefcio zmiksowany z flakami i olejem. CAROLAAAJN I TAJLER <3, no w końcu chociaż zaskoczyło a nawet zszokowało mnie zachowanie matki Tylera. Skąd ona wiedziała, że Caroline jest wampirem ?! Oj podobał mi się bardzo moment kiedy Damon założył Elenie ten łańcuszek z wisiorkiem. Szkoda mi było jednak Damona, jak Stefan zauroczył Andy i ją zabił, ale cieszyłam się z jej śmierci, bo przez jej śmierć mogą podkręcić się jeszcze bardziej jego relacje z Elenką. Oh wkurwiła mnie Elenka z tym przyjęciem, niby jej 18-nastka a jakoś specjalnie się nie bawiła : o. Pominęłam wiele rzeczy, chciałam jak najkrócej, wyszło chaotycznie za co przepraszam.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nohopes
Uzależniony
Uzależniony


Dołączył: 19 Lut 2011
Posty: 3767
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków :3
Płeć: Dziewczyna

PostWysłany: Pią 21:24, 16 Wrz 2011    Temat postu:

no to ja druga.
miałam napisać zaraz po obejrzeniu, żeby było "na świeżo", ale zapomniałam i teraz pewnie zapomnę o kilku rzeczach. hmhm. Lubię złego Stefcia, nie jest już taki nudnawy troszeczkę jak w 1 i 2 sezonie,ale przyznam, że jest mi go też trochę żal, szczególnie jak zadzwonił do Eleny, sama się wtedy rozpłakałam Very Happy pierwszy odcinek, a ja już beczę. Jeśli chodzi o Damona to już wcześniej wyczytałam, że żadnego gorącego romansu z E nie będzie, ale, że "całkowicie się ze sobą zjednoczą" czy coś takiego :> No ale to wszystko będzie miało tylko jeden cel: uratowanie Stefana ofc. Jak była ta sytuacja z tą Andy to mógł uciec z Dejmonkiem,noo. Oczywiście potem pewnie znowu byłoby coś z Klausem, który chciałby się na nim zemścić i w sumie powtarzałoby się, więc może i lepiej. Również podobała mi się scena z naszyjnikiem, przynajmniej E z D normalnie rozmawiają. Nie rozumiem trochę Alarica, tak jakby mu się nie chciało opiekować Jeremym i Eleną, o co mam do niego trochę żalu, mimo, że dziewczyna jest już dorosła, co nie znaczy, że odpowiedzialna. No i jestem ciekawa jeszcze co dalej z Caroline i co ma na celu matka T. A tak przy okazji to chłopak się wyrobił :> O, jeszcze wątek Vicky i Anny, wydaje mi się, że to pokazywanie się Jeremiemu ma jakiś cel. no i pewnie jeszcze o czymś zapomniałam. Pomijam jakieś plany Klausa, bo za wiele nie ma w sumie na ten temat do powiedzenia. No i ta cała osiemnastka- w sumie ja też nie wiem czy bym się dobrze bawiła jakby mój chłopak odszedł z jednym z najgorszych wampirów. Pewnie w ogóle bym nie chciała żadnej imprezy. No i Damon jest CUDOWNY *.* dziękuję. mam nadzieję, że zrozumiecie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kate
Uzależniony
Uzależniony


Dołączył: 20 Gru 2010
Posty: 3359
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Legnica
Płeć: Dziewczyna

PostWysłany: Sob 11:25, 17 Wrz 2011    Temat postu:

Zacznę może od tego, że wyczekiwałam odcinek i nie zawiódł mnie. D + E nareszcie są coraz bliżej, a ja nawet myślałam, że Damon powie Elenie o wszystkim jak Stefan zabił Andy i z tej złości będzie gadał, że się z nim widział, a Stefan nie chciał wrócić i Elena po tym będzie z Damonem. Wzruszyła mnie scena z telefonem do Eleny, a zdziwiło mnie zachowanie matki Tylera. Ale najlepsza scena to oczywiście nagi dejmon, NAGI DEJMON!! uwielbiam ten serial i chcę więcej.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
madź
Forumowy Guru
Forumowy Guru


Dołączył: 17 Lip 2010
Posty: 8527
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 52 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa
Płeć: Dziewczyna

PostWysłany: Sob 12:20, 17 Wrz 2011    Temat postu:

O matko, do tej pory nie mogę uwierzyć, że wreszcie doczekałam się kolejnego odcinka, po tych kilku miesiącach. I muszę przyznać, że przez ostatnie kilka dni to był mój temat numer jeden, wprost nie mogłam wytrzymać do piątku.
I tak, jestem już po od wczoraj, ale dopiero teraz mogę się konkretniej wypowiedzieć na ten temat, ochłonąć nieco musiałam, że tak powiem.
Najbardziej zdziwiła mnie chyba zmiana Stefana, po części pozytywnie, bo nie powiem, podoba mi się on roli czarnego charakteru, ale po części i negatywnie, bo przez poprzednie dwa sezony zdążyłam się przyzwyczaić do tego, że to Damon jest tym złym, a jego brat tym opiekuńczym, romantycznym, lepszym. Scena, gdzie torturuje tego faceta w barze, dziwne i takie.. hm, nie-stefanowe. Powtórzę się trochę, ale nie przywykłam jeszcze do niego w takiej odsłonie! Tak samo moment, gdy spotkał się z Damonem i na jego oczach uśmiercił Andy. Po Damonie było widać, że jeszcze trochę nie dociera do niego, że stracił brata. A nawiązując jeszcze do Stefana, płakałam, dosłownie ryczałam, gdy zadzwonił do Eleny, to chyba była jedyna scena w tym odcinku, która pokazała jeszcze trochę tego starego, dobrego Stefana i udowodniła, że ta zmiana to po części tylko maska, a on wciąż tęskni za nimi wszystkimi. Piękne, do tego piosenka puszczona w tle - efekt niesamowity.
Smuci mnie też fakt, że to Klaus tak manipuluje naszym biednym Stefanem. Ale w jego przypadku od samego początku było wiadomo, że będzie tym złym, więc nie jest to dla mnie żadne zaskoczenie. A jego akcent - rozpływam się.
Podobały mi się sceny Damona z Eleną, słodkie, subtelne. Ale mam trochę dziwne przemyślenia na ten temat, pewnie to głównie przez tą końcową scenę, ale jak do tej pory zawsze chciałam, żeby oni byli razem to teraz widząc jej smutek jedyne czego bym chciała to powrót Stefana. Nie wiem czemu, bo zawsze byłam Team Delena. Oczywiście nie mówię, że nie chcę, żeby coś nareszcie zaczęło się między nimi dziać, bo chcę i to bardzo, ale naprawdę smutno mi się robi jak patrzę w jakim ona jest teraz stanie. Nie dość, że straciła praktycznie całą rodzinę, Jennę (z której śmiercią nie mogę się pogodzić to tej pory, może z czasem przywrócą ją jako ducha jak Vicki i Annę?), Stefana to jeszcze teraz opuszcza ją Alaric, Jeremy wariuje przez dwie wyżej wymienione, wszystko naraz. Dziwię się, że ona się jeszcze trzyma, ja na jej miejscu załamałbym się psychicznie już dawno temu.
Okeej, Caroline. Uwielbiam ją, jest cholernie śliczna, wprost promienieje na przykład w czasie rozmowy z Eleną. I wreszcie poszli do przodu z Tylerem, kibicowałam im strasznie. Tylko ostatnia scena.. tak, do niej mam niemałe wątpliwości. Nie lubię tej Carol, skąd właśnie ona wiedziała o tym, że Caroline jest wampirem? I jak mogła zrobić coś takiego Tylerowi wiedząc, że on coś do niej czuje? Ciekawa jestem jak to dalej pociągną, mam nadzieję, że wszystko będzie w porządku.
Cofnę się jeszcze na chwilę do Jeremy'ego, a konkretniej do Anny i Vicki. Rozwiną to jakoś w końcu czy tylko będą je tak pokazywać co chwila na sekundę czy dwie i tyle? Nie wiem po co wróciły, ale wiem, że nieźle mącą Jeremy'emu w głowie. Nie dość, że jest w podobnej sytuacji co Elena, po stracie rodziny i bliskich to jeszcze one. Jak na razie wieje nudą, ale zobaczymy jak to będzie dalej.
Hm, a zastanawia mnie gdzie się podziała Katherine? Gdzie się podział Elijah? Tego drugiego jeszcze bardziej jestem ciekawa, bo chcę wreszcie tych odcinków o pierwotnych, które tak obiecywali.

Krótko mówiąc, chcę już następny odcinek. Ten bardzo, bardzo mi się podobał, ciekawe rozpoczęcie nowego sezonu. To już nie będzie nowością, ale oceniam go na 10, był świetny. Tylko tak smutno mi troszkę teraz. Szkoda mi Eleny, szkoda mi Stefana, szkoda mi Damona, szkoda mi Caroline. Wszystkich mi szkoda, no.
Dzięki bogu koniec tej cholernej przerwy, jak dobrze jest mieć świadomość, że nie muszę czekać na to, co będzie dalej 3-4 miesiące, tylko dostanę to już za tydzień. Uczucie wprost cudowne.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
soph.
dreaming of paradise
dreaming of paradise


Dołączył: 16 Sty 2011
Posty: 3186
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 60 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zielona Góra
Płeć: Dziewczyna

PostWysłany: Sob 13:01, 17 Wrz 2011    Temat postu:

Doczekałam się w końcu kolejnego odcinka i z wielką radością rozpoczęłam go oglądać. Przerwy są okropne, producenci nie powinni kazać nam tyle czekać. Z drugiej strony jednak myślę, że to oczekiwanie spotęgowało moje wrażenia.
Zacznę może od rzeczy najmniej istotnych. Kocham piosenki, które załączone są w soundtracku. Nie wiem kto im dobiera te piosenki, ale według mnie są cudowne. Piosenka na zakończenie - przepiękna, wzruszająca. Oczywiście płakałam, ale to normalne.
Po obejrzeniu odcinka mam mieszane uczucia. Dokładnie tak jak madź napisała wyżej. Zawsze, ale to zawsze byłam za Deleną i z niecierpliwością wyszukiwałam w każdym odcinku chociażby magnetycznego spojrzenia, uśmiechu, drobnego gestu. A teraz kiedy oglądałam ostatnią scenę, chciałam żeby po prostu wrócił. Jego zmiana jest taka radykalna, że dziwnie się to wszystko oglądało. Gdzie jest ten Stefan, który nie chce pić ludzkiej krwi? Zrobili z niego rozpruwacza. Strasznie oglądało mi się te sceny, kiedy zabijał, torturował. I posunął się nawet do tego, żeby zabić Andy. Biedny Damon, płakałam kiedy on w desperacji demolował dom (przepłakałam całą ostatnią piosenkę).
Biedna Elena, biedny Stefan, biedny Damon, biedny Jeremy, biedny Rick i biedna Caroline. Tak się cieszyłam, że między C i T w końcu coś zaiskrzyło, a tu nagle coś takiego. W ogóle cały ten odcinek był bardzo patetyczny, każdy cierpi, po odejściu Stefana (i Jenny) zawalił się im świat. Gdzie się podział dawny Alaric? Według mnie nie powinien w takim momencie opuszczać Eleny, i to w jej urodziny.
Jak tak dalej pójdzie, to Jeremy zwariuje. Jestem ciekawa jak rozwiną ten wątek z Anną i Vicky. W ogóle z niecierpliwością oczekuję kolejnego piątku.
Pewnie wszystko co napisałam jest strasznie chaotyczne, ale pisałam na świeżo po obejrzeniu.

<33


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum www.critter.fora.pl Strona Główna -> CRITTER FAN CLUBS / Vampire Diaries / Wrażenia po obejrzanych odcinkach Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Soft.
Regulamin