Znaleziono 8 wyników

Mam miano osobistego psychologa, więc nie wzięło się to chyba z niczego. Osobiście nie lubię pocieszać na zasadzie "wszystko będzie dobrze". Z reguły po prostu przy tej osobie jestem, albo ...

Kompletnie się nim nie sugeruję przy ocenie drugiej osoby. Nie umiem. To takie głupie, np: spotykam na obozie nowych ludzi, nikt nie zna każdego, wszyscy (większość) są onieśmieleni i nie potrafię jed ...

Zamiast niedziela mówiłam naziela. Osobiście tego nie pamiętam, ale inni tak: słynne fajor.

Natalko, Natalinko, Robaczku, Nikola, Łobuziak. Jezu, to było straszne...

Zostawiam dla siebie problemy. Te którym nie mogę podołać oddaje rodzicom pod opiekę ;).

Rozumu nie posiadam, tak więc kieruję się sercem. Bywa, że ktoś mi paluchem próbuje wskazać co mam wybrać, ale kończy się to fiaskiem.

w sumie, chyba dużo kłamię. sama nie wiem, może teraz mniej niż kiedyś, ale mimo wszystko. co do mnie, mimo tego jaka sama jestem, wolę znać prawdę, nawet bolesną.

Sąsiadka naprzeciwko to przyjaciółka mojej mamy. Potrafi wbić do nas z rana, w piżamie/kostiumie kąpielowym i wyciągnąć mamę na kawę. Obok mieszka jakieś starsze małżeństwo, a za domem mamy dom dwurod ...